Devellyn- jesienne zbiory
V: No! Starczy nam jedzenia na całą zimę! - zaśmiała się.
D: No na pewno. - uśmiechnął się.
E: Dobrze, chodźcie na imprezę. Wszystko już przygotowane.
D: Dobrze kochanie. - powiedział do klaczy. - A wy idziecie? - skierował wypowiedź do nas.
R: Pewnie. - ruszyła za nimi.
V: Dobrze kochanie. - zaśmiała się.
R: Haha! A ty co? Zazdrosna?
V: No oczywiście! Jak można nie lecieć na Alfę? - powiedziała ironicznie.
R: No, ależ oczywiście. - zachichotała.
Kiedy wszyscy byli już na miejscu, odbyła się uroczystość dotycząca jesiennych zbiorów. Devellyn wygłosił przemówienie a następnie odbyła się impreza.

<koniec>


  PRZEJDŹ NA FORUM